Grupa Leszno-Pudliszki Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę - logo

Dlaczego pielgrzymka?

2 lipca 2016

Dlaczego pielgrzymka? Co mnie motywuje robiąc tysięczny krok podczas trasy ku Matce Częstochowskiej?

  1. Wiara.

Ilu ludzi żyje na świecie tyle istnieje przekonań o różnych religijnych wyznaniach. Ja jestem chrześcijanką z krwi i kości i jestem z tego dumna. Nie dlatego, że rodzice chcą, abym chodziła do kościoła. Nie dlatego, że tak wypada. Ale dlatego, że kocham Boga. Wypełnia każdą minutę, sekundę mojego dnia i choć czasem zapominam o nim, czuję jego obecność na każdym kroku. Pielgrzymka grupy 19 trwa 8 dni. I wiesz co? Jest to tylko 2% w stosunku do całego roku. Nadal twierdzisz, że to zbyt długo? Bóg czuwa nad nami całe 365 dni. Moim zdaniem warto poświęcić mu te kilka dni w ciągu roku i podziękować za wszystko czym nas obdarza.

  1. Charakter.

Nasza osobowość kształtuje się przez całe życie. Najpierw czuwają nad nami rodzice i dziadkowie, następnie panie przedszkolanki, nauczyciele, profesorowie, po czym stajemy się dorośli i los jest w naszych rękach. Oczywiście – nie trzeba być pełnoletnim, aby uczestniczyć w pielgrzymce, ale osiągając dojrzałość jesteśmy bardziej świadomi swoich czynów i słów. Pielgrzymka może pomóc nam w zrozumieniu otaczającego nas świata i ludzi. Docenić rzeczy małe, ale też duże, na które często nie zwracamy uwagi. Uczymy się pokory, odwagi, a co najważniejsze – zaradności i integracji.

  1. Przyjaciele.

Na drodze naszego życia spotykamy wielu ludzi. Jedni zostają przy nas na dłużej, inni odchodzą po upływie czasu. Jeżeli pragniesz poznać nowe, ciekawe osoby, (nie zaryzykuję nawet stwierdzeniem :)) bratnie dusze to pielgrzymka jest właśnie dla Ciebie! Od 8 lipca poleją się krople: potu, łez, być może krwi, ale jedno jest pewne –  nikt nie zostawi Cię na pastwę losu i ktoś zawsze będzie przy tobie czuwał.

  1. Cuda, intencje, walka.  

W te pierwsze nie każdy wierzy. Te drugie warto mieć. Ale wróćmy na początek. Co to w ogóle ten cud? A no rzecz niezwykła, nieracjonalna, coś co może przytrafić się „zwykłemu Kowalskiemu”, a co nie do końca musi zostać wytłumaczone. Skoro wierzymy w Boga, jego niezwykłą moc, po co doszukujemy się rozsądku w jego czynach? Najwyraźniej tak miało być. Nie bój się go! Zaufaj mu! On jest twoim najbliższym przyjacielem i nie pozwoli Cię skrzywdzić. Czasem pytamy „Panie Boże dlaczego?!”. A no właśnie dlatego, że on Cię wystawia na próbę. Chce żebyś walczył! Chyba nie poddasz się, prawda?

  1.  „Tańce wygibańce”

Tytuł dość kolokwialny, ale z pewnością każdy wie co się pod nim kryje… 🙂 Pielgrzymka kojarzy się często ludziom z modlitwą, odmawianiem różańca 24/h, ciągłym śpiewaniem, słuchaniem księdza przewodnika (to już w ogóle abstrakcja :D)… Rzeczywistość (ku zaskoczeniu) jest inna! Oczywiście wymienione wyżej elementy są nieodłączne podczas naszego marszu do Matki, ale… dzięki swoim współtowarzyszom nie tylko twoje nogi będą w ruchu, ale także ręce i usta (nasze Studio nie pozwoli Ci bezczynnie marnować czasu :)). Co roku odbywają się rozgrywki piłkarskie, edycja „Szansy na sukces”, gdzie repertuar wykonawców zaskakuje wszystkich… nawet x. Krzysia :). Dowcipy, suchary, opowieści pątników są na porządku dziennym. A noclegi? Tam dopiero się dzieję! (oczywiście traktujcie to stwierdzenie z przymrużeniem oka… :)) I jak tu się nudzić, no powiedz? 🙂

  1. Mama

Matka Częstochowska. Robimy to wszystko dla niej. Wierzymy, że 15 lipca stojąc przed jej obrazem na Jasnej Górze wysłucha naszych intencji i pomoże. Nie od razu, nie już. Jesteśmy cierpliwi i każdego kolejnego dnia czekamy aż zwróci na nas uwagę. Ona jedyna wie, że najbardziej nam trzeba. Daje siłę i moc na każdym kroku szlaku pielgrzymkowego i życiowego. Nie możemy jej dotknąć, ale odczuwamy jej dobroć i opiekę. Nie możemy słuchać jej słów, ale często podpowiada jak postępować w życiu podczas modlitwy. Nie ma jej na tym świecie, ale wszyscy wierzą w jej metafizyczną obecność. Mama. Tylko cztery litery, a tak wiele znaczy…

 

Tekst: Ania Szulc