Grupa Leszno-Pudliszki Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę - logo

Dzień ósmy. Z bagażem doświadczeń wracamy do domów głosić świadectwa o pielgrzymce!

17 lipca 2014

O 6:15 rozpoczął się nasz ostatni tegoroczny odcinek pieszych rekolekcji. Ze słońcem nad głową i uśmiechem w ilości 125 pątników ruszyliśmy do miejsca, do którego zmierzaliśmy od ósmego lipca.

Od samego początku pielgrzymki nie dający się nie lubić przewodnik prowadził owce swoje, czyli nas pielgrzymów nie tylko drogami, ale również duchowo. Nie brakowało różańców, koronek do Miłosierdzia Bożego i przede wszystkim konferencji. W tym roku znalazła się również chwila na słowo Boże. Pierwszego dnia pomagał mu kleryk, również Krzysztof, jednak ze względów zdrowotnych musiał nas opuścić już w Jutrosinie.

Niezawodna służba drogowa, w 100% przeszkolona do kierowania ruchem prowadziła nas bezpiecznie przez wszystkie osiem dni. Na czele drogówki stał Łukasz, a pomagali mu Maciej, Arek i niezmordowana Aśka.

Służba Porządkowa w tym roku całkowicie odmieniona poradziła sobie z trudnościami związanymi z dyscypliną w grupie z uśmiecham mobilizując do „łączenia”, „czwórek” i wstawania po postojach. W skład porządkowych weszły same dziewczyny, a były nimi Ola, Weronika, Patrycja i Angelika. Dziewczyny niejednokrotnie dzięki uśmiechom na buzi potrafiły wesprzeć zmęczonych i obolałych przyjaciół z grupy.

Nieoceniona praca jaką wykonała, można by powiedzieć MAMA wszystkich pielgrzymów naszej grupy, czyli pielęgniarka pani Jolanta Szober, została doceniona najgłośniejszymi oklaskami podczas naszej łączki pojednania tuż za Wręczycą Wielką. Bez jej pracy, cierpliwości i uśmiechu niejednemu z nas pewnie nie dane by było dostąpić radości z wejścia przed Jasnogórski obraz.

Kierowcy, czyli pan Geniu i pan Staś czasem wspierani przez pana Ptaka i pana Żarówę również musieli się niejednokrotnie napracować by zapewnić bezpieczny i szybki transport przede wszystkim nas pielgrzymów ale również i bagaży, tych podręcznych i tych większych.

Medialnie w tym roku zabezpieczali nas przede wszystkim Wojtek i Julita, którzy odpowiednio uwieczniali nasze poczynania za filmach i zdjęciach.

Studio, na czele z gitarzystą Pawłem, w tym roku wzbogaciło się w  stosunku do roku ubiegłego o trzech pątników. Jedyny w swoim rodzaju głos Bartka, Nikodem z gitarą i rozentuzjazmowana Wiktoria momentami zastępowali weteranów naszej części wokalno-instrumentalnej. Poza tą trójcą z głośników słychać było jeszcze Kingę, Martę, Emilię, Dominikę, Natalię, Jagnę, Alicję i Dominika.

Z pewnością to nie wszyscy, dzięki którym szło się nam lepiej w tym roku, ale z pewnością to Ci o których wspominać wypada.

Ostatni dzień był niejako podsumowaniem całej tegorocznej pielgrzymki. Na ostatnich odcinkach śpiewaliśmy pieśni, które najchętniej były przez nas śpiewane przez całe siedem poprzednich dni. „Pozytywne granie”, „Krzyż Twój Panie” czy też „Wszyscy ludzie klaszczą w dłonie” z pewnością na długo jeszcze po pielgrzymce pobrzmiewać nam będą w głowie.

Do domów w większości zaczęliśmy wracać po Mszy Świętej, która rozpoczęła się o godzinie 16:00. Przed obrazem Jasnogórskiej Pani zameldowaliśmy się natomiast około 13:00. Kilku bardziej zagorzałych pielgrzymów zostało na czuwaniu, które odbyło się w nocy z 16/17 lipca.