Grupa Leszno-Pudliszki Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę - logo

Dzień Trzeci. Pójdę do nieba przez wodę, błoto i w prażącym słońcu!

11 lipca 2014

Trzeci dzień wędrowania rozpoczęliśmy bladym świtem. O 5:40 ze śpiewem na ustach wyruszyliśmy w dalszą drogę. Grupowe ziewanie szybko orzeźwił padający deszcz. Niestety do południa nie obyło się  bez peleryn. Z powodu gwałtownych ulew Msza Święta grup opalenickich, która miała odbyć się w Świecy, została odprawiona w Czarnym Lesie.

Pogoda dopisała za to w czasie obiadu. Kuchnia pielgrzymkowa przygotowała dziś dla nas fasolkę po bretońsku i flaki, na które niektórzy mieli bardzo długie zęby  Pożywny posiłek sprawił,  że z wielką mocą pożegnaliśmy Pana Stasia Janowskiego słowami piosenki: „Panie Stasiu nasze Słonko dziękujemy za jedzonko!”. Po południu wielu pielgrzymów grupy 19-stej miało okazję popisać się swoimi umiejętnościami wokalnymi w tak zwanej „Szansie na sukces”, ogłoszonej przez księdza przewodnika Krzysztofa Giezka. Usłyszeliśmy zarówno stare szlagiery pielgrzymkowe, jak i znane angielskie hity. Ostatni etap wędrówki udowodnił, jak wiele drzemie w nas sił. Mimo zmęczenia – skakaliśmy, tańczyliśmy i dobrze się bawiliśmy. Apogeum wspaniałego nastroju nastąpiło w kobylogórskim kościele, w którym z ogromną energią i uśmiechem podziękowaliśmy Panu za kolejny udany dzień.

Judyta Wawrzyniak