15 lipca każego roku to szczególny dzień dla wszystkich poznańskich pielgrzymów. To właśnie wtedy dochodzimy do celu naszej kilku-, a nawet kilkunastodniowej wędrówki. Jesteśmy u Mateńki, naszej kochanej Matki Bożej Częstochowskiej, do której od wieków pielgrzymują Polacy. Ten dzień, te kilka dni zmieniają nasze życie. Już wiemy, że daliśmy radę idąc za tropem piosenki "Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia". W tym dniu kończy się 82 Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę, ale nasza ziemska pielgrzymka idzie dalej. Nieustannie wędrujemy, a naszym celem jest NIEBO. Te osiem dni ma nam i osobom, które spotykamy pomóc być lepszymi ludźmi, po to żeby zbliżać się do upragnionego raju. Być w jedności z Jezusem i Matką Bożą.
Także w tym roku 15 lipca przed godziną 7:00 grupa 19 wyruszyła spod kościoła we Wręczycy w drogę pod jasnogórski szczyt. Zostało już tylko 14 km. Wszyscy uśmiechnięci, dziewczyny wymalowane, chłopacy ogoleni udaliśmy się na pierwszy postój, czyli na "łączkę pojednania" za Wręczycą. Tam przepraszamy i dziękujemy Panu Bogu oraz sobie nawzajem za minione 8 dni. Chwila ta wprowadza nas w klimat tego dnia. Z czystymi sercami możemy wejść do Częstochowy, gdzie tradycyjnie zrobiliśmy sobie zdjęcie ze znakiem miejscowości. Po drodze przyklękamy również widząc po raz pierwszy szczyt wieży sanktuarium. Idąc dalej docieramy do "brzózek". Jest to aleja, w której pod rosnącymi brzozami zbierają się wszystkie grupy Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki. W tym roku jako pierwsza wchodziła grupa 16 z Leszna, a już za dwa lata będzie to nasza grupa. Warto też dodać, że wtedy będziemy gospodarzami całej Pielgrzymki na Jasnej Górze, tzn. będziemy ubogacać swoim śpiewem i słowem liturgie podczas Mszy Świętych 15, 16 i 17 lipca oraz będziemy prowadzić nocne czuwanie, które jest zwieńczeniem całej pielgrzymki. Już teraz zapraszamy w 2018 roku, wszystkich pątników naszej grupy, którzy kiedykolwiek w niej szli do wyruszenia jeszcze raz i oczywiście liczymy na wsparcie debiutantów, których co roku przybywa.
W "brzózkach" przyszedł czas na podziękowania dla osób wyróżniających się zaangażowaniem w życie grupy. Cała grupa na czele z księdzem przewodnikiem dziękowała naszej kochanej siostrze Franciszce oraz klerykom Filipowi i Sławkowi, drogówce, porządkowym, całem studio muzycznemu, kierowcom, pani pielęgniarce, najmłodszemu i najstarszemu uczestnikowi ( w tym roku była to czteroletnia Agnieszka oraz pani Adela), pani Jadzi, która pielgrzymowała już 28 raz. Podziękowania były też kierowane dla Wojtka (czyli nasz kamerzysta oraz złota rączka), Michalinie za robienie zdjęć, małemu Dominikowi, za wnoszoną przez niego radość, którą emanował. Nagroda przewodnika trafiła w ręce Kingi, która dawała wiele energii grupie, prowadziła wiadomości grupowe, troszczyła się o dobre humory swoich sióstr i braci pielgrzymkowych oraz pisała wspaniałe relacja dla Naszego Głosu Poznańskiego, za pośrednictwem, którego również można było śledzić losy grupy 19.
Oczywiście podziękowaliśmy księdzu Krzysztofowi za to, że prowadził nas przez te 8 dni. Pokazywał nam ścieżki do Boga, umiał zawsze znaleźć odpowiednie słowo dla każdego i w każdej sytuacji. Ksiądz Przewodnik dostał "Niezbędnik Przewodnika" czyli skrzynię zawierającą: dwa słoiki gulaszowej z Pudliszek, pędzel i piankę do golenia, czekoladę o smaku schabowego, czekoladki Kinder Krzysiu z jego zdjęciem, książkę pt. "Dozownik wesołości", szare mydło i wachlarz na upały.
Po tych wszystkich podziękowaniach przyszedł czas na ostatnie pamiątkowe zdjęcia i już po chwili ubrani w koszulki o biskupiańskim kolorze oraz nowe, żółte chusty trzymając w rękach słoneczniki wyruszyliśmy do klasztoru. Ze śpiewem pieśni "Nasz Bóg" weszliśmy na Wały, gdzie witani przez swoje rodziny, proboszczów i współparafian położyliśmy się krzyżem dziękując Bogu i Matce Bożej, że dotarliśmy do celu. Są to najbardziej wzruszające chwile w całej pielgrzymce i dla nich warto podejmować ten trud. Po odczytaniu opisu grupy przez księdza kapelana udaliśmy sie do Kaplicy Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, gdzie złożyliśmy swoje intencje noszone w sercu oraz kwiaty. Na Mszy Świętej prowadzonej przez JE ks. bpa Damiana Bryla, usłyszeliśmy kim jest pielgrzym i dlaczego warto stawiać sobie wymagania. Po wspólnej Mszy dziękczynnej spotkaliśmy się ostatni raz na tej pielgrzymce we wspólnocie naszej grupy robiąc grupowe zdjęcie oraz śpiewając jeszcze raz na chwałę Pana.
Warto napisać, że grupa 19, była w tegorocznej pielgrzymce trzecią grupą (na 18 grup całej Poznańskiej Pielgrzymki) pod względem liczebności. Do Częstochowy doszło nas 132 osoby, co jest wspaniałym wynikiem. Miejmy nadzieję, że trend wzrostowy się utrzyma, tym bardziej, że najbliższe dwa lata będą historyczne dla naszej grupy, ze względu na wejście jako pierwsza grupa, o czym już pisałem. Wszystkim dobroczyńcom, rodzinom u których nocowaliśmy i jedliśmy, przyjaciołom i każdemu pielgrzymowi z osobna jescze raz DZIĘKUJEMY!
Na koniec zapraszam do przeczytania opisu naszej grupy stworzonego przez panią Magdalenę Andrzejewską i wyruszenia z nami w przyszłym roku:
Grupa "19sta" jest wyjątkowa!
w drogę do Matki wyrusza z "Pudliszkowa",
jak to mawia żartobliwie nasz
przewodnik – ksiądz Krzysztof kochany,
który umiłował wiejskie krajobrazy,
w szczególności pachnące zboża łany.
Prostymi słowami zawiłości wiary nam przekazuje
i z ogromną wytrwałością nasze serca ewangelizuje.
Zawsze pogodny zachęca nas byśmy się wzajemnie uśmiechali
i w ten sposób dystans skracali.
Swoje wielkie marzenie zrealizował,
gdy w lesie na przyczepie Mszę Świętą sprawował.
Figlarna siostra Franciszka przybyła do nas z Białorusi,
śpiewa, tańczy, modli się i niejednego wzruszy.
Kolor naszych koszulek
z biskupiańskim folklorem
ściśle jest związany
a nasze logo to aniołek roześmiany.
Podczas drogi gwarę pielęgnujemy,
bo naszą małą ojczyznę bardzo szanujemy.
Grupa "19sta" jest niezwykle żywiołowa
i w swoich szeregach wiele talentów chowa.
Logistycy sprawnie ruchem kierują,
a panie: Adela i Jadzia pyszne obiady dla całej pielgrzymki serwują.
Mamy mini orkiestrę nietuzinkową,
która zawsze dba o oprawę liturgii wyjątkową.
Są gitarzyści, flecistka i dostojni trębacze
a gdy solista o zielonych oczach spiewa – niejedna niewiasta płacze.
Studio nie tylko śpiewa i "bryluje",
ale poprzez "szansę na sukces" liczne talenty wychwytuje.
Do Matki jak rodzina
przez 8 dni dzielnie wędrujemy,
bo bardzo jej opieki
i wsparcia potrzebujemy!
Foto: Michalina