Grupa Leszno-Pudliszki Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę - logo

Szósty dzień

14 lipca 2016

Coś niezwykłego jest w tym roku z pogodą na pielgrzymce. Kiedy rano jedliśmy śniadania u naszych, kochanych gospodarzy w Mokrsku jeszcze padało. Natomiast kiedy wyruszaliśmy na trasę przestało padać, choć widok chmur nie był krzepiący. Nasza wytrwalość została wynagrodzona, ponieważ mogła odbyć się Msza Święta w lesie za Wróblewem o godzinie 10:00. Było to szczególne wydarzenie dla grupy 19, bo "obstawialiśmy" liturgię. Nasze studio muzyczne doskonale się spisało wykorzystując oprócz gitar i głosów śpiewających, także trąbkę, tubę i flet. Bardzo dziękujemy naszym muzycznym za tak duże zaangażowanie w tworzenie pięknej muzyki na Chwałę Bożą. Nasz przewodnik dzisiaj spełnił swoje marzenie odprawiając po raz pierwszy Mszę Świętą na przyczepie. Wspomniał, że marzył o tym od pierwszego pojawienia się na pielgrzymce, jeszcze jako kleryk.

Jednak wracająć do faktów trzeba przyznać, iż ksiądz Krzysztof bardzo jasno opisał jak powinna wyglądać nasza ewangelizacja i "odważne dawanie świadectwa na co dzień". Cały dzień modliliśmy się właśnie o dawanie  autentycznego świadectwa naszej wiary. Na pielgrzymce wychodzi nam to bardzo dobrze: modlimy się bardzo dużo, wielbimy Pana, pozdrawiamy ludzi spotkanych na naszej drodze i modlimy się za gospodarzy, którzy nam pomagają. Istotne jest zbudowanie dobrej relacji z Jezusem, tak żeby przyciągnąć do Niego naszych bliźnich.

Po Mszy Świętej gościliśmy w naszej grupie księdza diakona Izaaka, misjonarza z Afryki, który studiuje i posługuje w Bydgoszczy. Ów misjonarz opowiedział nam o swoim życiu w Polsce i podzielił się spostrzeżeniami na temat naszej młodzieży. W rytmach jego bębna nauczylismy się jednej afrykańskiej piosenki oraz zostaliśmy zachęceni do podjęcia wolontariatu w Afryce.

Przy pojawiającym się coraz śmielej Słońcu zaczęliśmy tworzyć wianki na chrzest, który miał sie odbyć po obiedzie. Na obiad tym razem spożyliśmy flaki i fasolkę po bretońsku. Na ostatnim postoju jak było wcześniej zapowiadane odbył się chrzest nowym pielgrzymów grupy 19. Osób idących pierwszy raz w naszej grupie jest aż 37, z czego bardzo się cieszymy. Po odśpiewaniu "Chrzczijmy pielgrzyma" i wypowiedzeniu formuły chrztu przez chrzczonych, ksiądz ochrzcił wodą naszych debiutantów, a chrzestni nałożyli na ich głowy wianki i wręczyli prezenty. Oczywiści najsolidniej zostali ochrzczeni dwaj klerycy idący po raz pierwszy w naszej grupie. Tzn. kleryk Sławek idzie z nami po raz drugi, ale debiutuje w roli kleryka. a kleryk Filip jest absolutynm debiutantem na pielgrzymce. 

Po tych wesołych obrzędach, na ostatnich kilometrach w drodze do Starokrzepic odbyliśmy drogę krzyżową z rozważaniami przygotowanymi przez księdza Przewodnika. Ten odcinek oddaje choć odrobinę prawdziwą drogę krzyżową, ponieważ kroczymy po asfalcie z wystającymi kamieniami. Chwila tej zadumy przydała się, aby później z nową energią do Starokrzepic, gdzie część osób znalazła nocleg u mieszkańców, a pozostali nocują na salkach parafialnych. 

Reasumując był to długi i obfitty w różne wydarzenia dzień. Czekamy na jutro, gdyż też będzię wiele się działo.

Foto: Michalina